Nasi ulubieńcy nie bez problemów pokonali przyjezdnych z Detroit 109:107, ponieważ do wyłonienia zwycięzcy potrzebny był rzut Evana Fourniera w ostatnich sekundach meczu! Francuz nie zagrał jakiegoś rewelacyjnego meczu, ale wiemy, że w najważniejszych momentach możemy na niego liczyć, co już pokazywał w tym sezonie. W całym spotkaniu oddał tylko 10 rzutów (6 celnych, 1/2 za 3), co dało mu 13 punktów, a lepiej od niego punktowali DJ Augustin (26 pkt, 4/7 za 3 i aż 10/10 FT), Vucevic (22 pkt, 11 zb) czy też ten, który ostatnio nieco zawodzi - Gordon (22 pkt, 10 zb, 4 ast). Pomimo kiepskiej skuteczności zza łuku zawodnicy z O-Town w końcu często gościli na linii rzutów wolnych i byli tam bardzo skuteczni (22/24). W drużynie "Tłoków" cała s5 miała przynajmniej 10 pkt, ale nikt nie był w stanie wybić się przed szereg i wyrwać zwycięstwa przeciwko Magic. Dzisiaj w sylwestrową noc zagramy przeciwko Hornets i chyba czas w końcu pokazać, że potrafimy z nimi w końcu wygrać! Go Magic i do zobaczenia w 2019 roku, oby z takimi humorami jak dzisiaj!!

Po kilku słabych spotkaniach Orlando Magic zagrali świetny mecz przeciwko czołowej sile Wschodu - Toronto Raptors, pokonując ich 116-87. Monster-game zagrał Vucevic (30 pkt, 20 zb), któremu zabrakło jedynie 2 ast do triple-double. Clifford zrobił korekty w składzie, z drugiego unitu wyleciał Grant i efekt był zaskakująco dobry. Magic zatrzymali gości na skuteczności z gry poniżej 30% (29,5) - to piąty taki wyczyn w historii teamu z O-Town. Poza Vucem wyróżniali się Augustin - 17 pkt oraz Isaac i Ross - po 14 pkt. Dla Raptors 21 oczek zaliczył Leonard.

Końcówka roku układa się bardzo źle dla Orlando Magic, którzy ulegli tym razem słabym Phoenix Suns na własnym parkiecie 120-122 po dogrywce. Świetnie zagrał Augustin, który zdobył 27 pkt i 6 ast, a jego 3 celne osobiste na 0,6 sek do końca doprowadziły do dogrywki. Vucevic dodał 22 pkt i 13 zb, a Fournier 16 pkt. Dodatkowy czas gry to niemoc strzelecka obu ekip i marny wynik 4-2 dla Suns, szansę na przechylenie szali zwycięstwa w końcówce mieli Ross i Fournier, ale ich próby nie znalazły drogi do kosza. Dla zwycięzców 35 pkt zanotował Booker. Szansę na playoffs dla Magic coraz bardziej się oddalają...

Dla wszystkich odwiedzających nasza stronę, od całej redakcji, Wesołych Świąt!!! Odpocznijcie, spędźcie ten czas z bliskimi, pooglądajcie NBA w Boże Narodzenie, po prostu przeżyjcie Święta tak jak jest dla Was najlepiej. Mimo, że ostatnie dni zapowiadają, że sezon dla Orlando Magic znów skończy się niezbyt wesoło, życzymy Wam by nie brakowało Wam siły do kibicowania ekipie z O-Town i by radość z upragnionego Mistrzostwa w końcu mogła zagościć również w naszych sercach! Magicznych Świąt Magiczni Kibice!!!

Nasi ulubieńcy ponieśli już trzecią porażkę z rzędu, tym razem okazali się gorsi od rywali zza miedzy Miami Heat 91:115. Gospodarze pozwolili przeciwnikom na 51% skuteczności z gry i 16/31 zza łuku, przegrywając każdą kwartę tego meczu. W drużynie z Miami najlepiej zagrał Tyler Johnson, który może pochwalić się uzyskaniem 25 pkt, ale dobre spotkanie rozegrał również Justise Winslow - 22 pkt, 6 zb, 5 ast. Dla ekipy z "O-Town" najwięcej punktów mieli Fournier (17 pkt, 5/11 z gry) i Gordon (14 pkt, 4/7 z gry, 6 zb, 4 ast). Słabo spisał się Vucevic, który trafił tylko 3 rzuty (8 pkt), dokładając do tego 7 zbiórek. Kolejne spotkanie rozegramy w nocy z środy na czwartek o godzinie 1:00 w nocy czasu polskiego przeciwko Phoenix Suns.