Styczeń:
Styczeń 2016 był jednym z najgorszych miesięcy dla naszej ekipy w ostatnich latach. Po bardzo przyzwoitym początku sezonu w nowy rok wchodziliśmy z bilansem 19-14!!! To co stało się jednak w trakcie tego miesiąca jest trudne do opisania. Przegrywaliśmy z każda ekipą nawet z 76ers. Dwa zwycięstwa w całym miesiącu i 12 porażek. Skiles po otrzymaniu nagrody Trenera miesiąca grudnia, po prostu zgasł, podobnie jak i cała ekipa.
Luty:
W lutym Rob Hennigan podjął próbę ratowania sezonu i dokonał kilku wymian. Magic opuścił Harris, w zamian na Jenningsa i Ilyasovę, a także Channing Frye, który odszedł do Cleveland. To był gorący Trade Deadline, lecz nie przyniósł on dla Magic spodziewanych efektów. Gra Magic wyglądała tylko nieco lepiej niż w styczniu, lecz w dalszym ciągu dopisywaliśmy więcej porażek do bilansu, który na koniec miesiąca wynosił: 26-32. Aaron Gordon zaliczył spektakularny występ w Slam Dunk Contest, w którym zajął drugie miejsce.
Marzec:
W marcu wywiesiliśmy białą flagę nad Amway Center. Zdziesiątkowani licznymi kontuzjami zbieraliśmy lanie od wszystkich teamów w lidze. Zaliczyliśmy bardzo ładny L-Streak - 6 porażek z rzędu. Znów zamiast na drzewko PlayOffów patrzyliśmy na draftowe mocki, choć szanse na wysoki pick były bardzo nikłe.
Kwiecień:
W kwietniu mieliśmy bilans 0.500, na przemian wygrywając i przegrywając mecze. Zarówno kibice jak i zawodnicy męczyli się niemiłosiernie w końcówce tego sezonu, tym bardziej, że nie graliśmy w zasadzie o nic. Sezon zakończyliśmy z bilansem 35-47 na 10 miejscu w konferencji wschodniej
Maj:
W maju zazwyczaj śledzimy walkę drużyn w PlayOffach, zapominając na chwilę o Magic. Jednak w tym roku miesiąc maj przyniósł w O-Town istne trzęsienie ziemi. 12. maja trener Scott Skiles ogłosił rezygnację ze swojego stanowiska. Jako powód podał różne wizję zespołu prezentowane przez niego i GM’a Hennigana. Dokładnie tydzień później Rob ogłosił światu, że nowym trenerem został Frank Vogel.
Czerwiec:
Rob Hennigan nie dał nam ani chwili spokoju i w czerwcu zafundował nam kolejny thriller. Podczas gdy Vogel kompletował sztab szkoleniowy, nasz GM w dzień draftu dokonał niesamowitej wymiany. Do Magic przyszedł Serge Ibaka, w zamian za Victora Oladipo, Domantasa Sabonisa i Ersana Ilyasovę. Chwilę później Frank Vogel zaprezentował swoich asystentów : Chada Forciera, Corlissa Williamsona oraz Davida Adelmana.
Lipiec:
W lipcu Rob wpadł w coroczną gorączkę Rynku Wolnych Agentów. Już pierwszego dnia do Magic trafili D.J. Augustin i Jeff Green, a nową umowę dostał Evan Fournier. Dzień później do O-Town zaproszony został Bismack Biyombo, jako wzmocnienie obrony pod koszem. W dalszej części miesiąca do Magic przyszli jeszcze: C.J. Wilcox, a także Jodie Meeks
Sierpień:
To był najbardziej spokojny miesiąc w całym roku. Do składu dołączył Damjan Rudez, zaprezentowano terminarz i nowe stroje alternatywne.
Wrzesień:
W tym miesiącu również nie działo się zbyt wiele. Magicy byli na wakacjach, choć niektórzy ostro trenowali przed sezonem. Przykładem jest Gordon, który intensywne treningi przypłacił kontuzją kostki.
Październik:
W końcu nadszedł październik, a więc wielka premiera nowych Magic pod wodzą Vogela. Preseson był dla nas wielką klapą, bo o ile rok wcześniej pod wodzą Skilesa, pokazaliśmy się z dobrej strony prężąc muskuły do innych zespołów z przesłaniem “Bójcie się", o tyle w tym roku potulnie jak baranki przegrywaliśmy spotkania przedsezonowe. Początek sezonu przyniósł nam trzy porażki i zimny prysznic na głowy naszych ulubieńców.
Listopad:
Sezon rozkręcał się na dobre, a my ciągle szukaliśmy samych siebie na boisku. Świetne mecze z topowymi zespołami przeplataliśmy blamażami ze średniakami. Graliśmy ukochaną przez kibiców “sinusoidę" odnosząc to zarówno do całego zespołu jak i do poszczególnych zawodników.
Grudzień:
Do składu dołączył po kontuzji Jodie Meeks i nadeszła najwyższa pora, aby zacząć wygrywać. Ależ skąd! Magic w dalszym ciągu grali w kratkę i stali się chyba najbardziej nielubianą drużyną bukmacherów. Zmiany w rotacji i pierwszej piątce, kontuzja Vucevica i przede wszystkim brak lidera, to przyczyniło się do tego że na dzień dzisiejszy zmierzamy ku sytuacji, gdzie w kwietniu zostaniemy bez picku i bez PO, a być może i bez Ibaki, któremu po sezonie kończy się umowa.
Jak oceniacie rok 2016 w wykonaniu Magic? Piszcie w komentarzach!