Powołany minionego lata na stanowisko President of Basketball Operations Weltman musi być z biznesowego punktu widzenia wielce ukontentowany tym co dzieje się obecnie w O-Town. Razem z GMem Johnem Hammondem, Weltman powtarzał, że aktualny sezon to "evaluation year", czas który ma odpowiedzieć na wiele pytań i wskazać kierunek rozwoju drużyny pod nowymi rządami.
Magic są w tym momencie, w dużej mierze przez serię kontuzji, która wyeliminowała z gry 4 z 5 graczy starting five, najgorszą drużyną w lidze. Przegrali z Hawks, przegrali z Bulls, przegraliby z każdym. Bilans jaki mają na koniec roku wespół z sytuacją kadrową daje prawdopodobieństwo zbliżone do pewności, że Magic skończą sezon w mocno dolnej części tabeli.
Jeff Weltman zaciera ręce. Nie bredzę, on i Hammond naprawdę się z tego cieszą. To wymarzona sytuacja na start kolejnej przebudowy. Cokolwiek zrobi nowe kierownictwo teamu ze środkowej Florydy - zostanie odebrane na plus. Bo gorzej być nie może. Vucevic, Fournier, Ross - to dobrzy gracze, na których skusi się niejedna drużyna. Odżycie Hezonji może tu też namieszać.
No ok... ewentualna wymiana Gordona lub Isaaca mogłaby namieszać im w PRze, ale to akurat mało prawdopodobne, chociaż jeśli wartość wymiany byłaby odpowiednia - również to da się obronić. Choć ja osobiście akurat tą dwójkę graczy chciałbym za wszelką cenę zatrzymać.
Nie lubię tankowania, ale Magic grają obecnie najgorszy basket w lidze i bez pomagania losowi pikują po duże szanse draftowe. Mimo, że mamy dopiero grudzień nie sposób nie myśleć już o czerwcu, bo Vucevic i Ross do powrotu z kontuzji mają jeszcze kawał czasu, a morale drużyny jest tak niskie, że raczej nam daleko do przełamania złej passy i rozpoczęcia serii zwycięstw.
A Doncic, Ayton, Porter czy Young to nazwiska, którymi zdecydowanie można się ekscytować. A Magic potrzebują nazwiska, którym można się ekscytować i wokół którego można budować.
Weltman ma ogromne pole do popisu. Złe umowy mu nie ułatwiają zadania, ale nikt nie każe mu się spieszyć. Ewaluacja (jak to się ładnie mówi po polsku w korporacjach) wciąż trwa i Magic pozostają póki co bierni w ruchach kadrowych, ale myślę że w lutym maszyna ruszy i rozpocznie się kolejna przebudowa, tym razem pod szyldem "Weltman & Hammond". Oby tym razem jej efekt był lepszy niż miało to miejsce pod wodzą Hennigana.
Autor: Adante | Data dodania: 31.12.2017, 16:59
Panowie mają łeb na karku, ten draft jest silny. Od przyszłego wygrywamy :) jedyne czego szkoda, to fatalnych kontraktów, które ciężko będzie tradować