Ostatnie 10 meczów Orlando Magic:
Bilans: 4-6
vs. Knicks 117-108
@ Suns 107-112
@ Warriors 115-121
@ Kings 135-138 2OT
@ Nuggets 122-120
vs. Hawks 117-110
vs Timberwolves 92-113
@ Heat 96-99
@ Thunder 100-112
@ Knicks 98-94
Wyróżniający się zawodnicy Orlando w tych 10 spotkaniach:
Paolo Banchero: 27.7 pkt, 35% za 3, 5.7 ast, 3.7 TO,
Najlepszy mecz:
jingles: Ciężko wskazać inny mecz niż zwycięstwo z mistrzami NBA, które daje nam na nich sweepa w tym sezonie. Chociaż to pierwsze spotkanie z Knicks było tym, które kontrolowaliśmy w zasadzie przez cały czas. Mimo wszystko powrót do meczu z Nuggets gdy było już nawet -18 w trzeciej kwarcie to takie najbardziej zapadające w pamięć spotkanie, pokazaliśmy walkę, klasę i hart ducha. A to już bez Franza Wagnera. No ale Banchero zrobił robotę, pierwsze w karierze triple-double i w końcu dobra postawa na linii osobistych (15/19), brawo!
skrzatos: Tu nie może być innego meczu jak ten z Nuggets! Odrobienie 18 punktów straty z 9 graczami do gry (z czego normalnie tylko 6 jest w stałej rotacji w sezonie), plus soczyste rzucanie zza łuku na 48% z 36 prób i dostawanie się na linię rzutów osobistych raduje moje serce. Wiadomo, że Nuggets byli w back-to-backu po meczu z Warriors, ale ten win w takich okolicznościach i tak robi wielkie wrażenie!
Najgorszy mecz:
jingles: Tu zdecydowanie Minny, mecz bez historii, nasi wyglądali jakby nie chciało im się grać, bez pomysłu, bez chęci, bez zaangażowania, 36% z gry... Po 3 minutach było 11-0 i już wtedy było wiadomo, że my do tego spotkania nie wrócimy. A do tego Wolves nie potrzebowali w tym meczu Edwardsa, który pobiegał sobie trochę po boisku, oddał 7 rzutów na 6 pkt i więcej nie było od niego potrzebne. Mecz do zapomnienia.
skrzatos: Nie będzie to mecz z "Wilkami", a spotkania z Warriors, Kings i Heat... Takie mecze sprawiają, że myślę sobie czy my już zapomnieliśmy jaki mieliśmy początek sezonu i że takie pojedynki powinniśmy w pewnym momencie przejmować i pokazywać rywalom swoją siłę? Może to jeszcze nie ten moment i nie jesteśmy na to gotowi, albo po prostu te braki kadrowe sprawiają, że nie zawsze może się to składać w taką całość jak podczas dziewięciu wygranych z rzędu. Jestem zły gdy oglądam takie mecze gdzie gramy tylko tak jak rywal pozwala i nie chcemy przejąć meczu mając na to doskonałą okazję. Szczególnie w pojedynkach z Warriors i Heat, gdy wynik był na styku koszykarze z O-Town mieli szansę przy całkiem niezłej grze zrobić przewagę i odskoczyć rywalom, ale niestety sam nie wiem do końca, co wtedy się dzieje z ekipą Magic, która czasami wygląda tak jakby się bała wygrać mecz.
Pozytywne zaskoczenie:
jingles: Na pewno postawa Banchero, który pokazuje, szczególnie pod nieobecność Wagnera, że jest liderem, bierze ciężar gry na siebie, chociaż oczywiście wciąż popełnia wiele błędów i nadal jest niepewny na linii rzutów wolnych. No ale pierwsze triple-double, career-high 43 pkt, średnio prawie 30 pkt/m (chociaż na słabej skuteczności, no ale to też wynika z tego jaki ma usage i jak bierze ciężar gry na siebie), swoją postawą coraz częściej skłania obserwatorów do wskazywania go jako jednego z najlepszych graczy NBA za kilka lat, nie brakuje też porównań do takich graczy jak LeBron czy Carmelo. Plusem wynikającym z tych wszystkich kontuzji jest też na pewno fakt, że Houstan dostaje sporo minut i pokazuje, że jest naprawdę świetnym shooterem, poza tym coś tam pobroni, myślę że to dobry kandydat na takiego role playera, który będzie dostawał regularnie kilka prób zza łuku na mecz. No i sweep na mistrzach też jest na pewno miłym zaskoczeniem.
skrzatos: Okeke i Houstan. Caleb szczególnie za mecz z Hawks (7 trójek!), a Chuma za udźwignięcie ciężaru zawodnika z s5 w meczach z Heat i Knicks oraz fajną zmianę przeciwko Kings. Wiadomo podsumowujemy 10 spotkań i każdy z nich zagrał też kilka razy bardzo słabo, ale mimo to te dobre występy to niewiele z pozytywów, które mi utkwiły w pamięci.
Największe rozczarowanie:
jingles: No ciągle te cholerne kontuzje, które totalnie destabilizują drużynę, ile można? Jeszcze Wagner, który jest przecież jednym z naszych najważniejszych graczy. Pozostaje mieć nadzieję, że w tej drugiej części sezonu będzie z tym lepiej, terminarz jest wtedy nieco bardziej łaskawy i musimy cisnąć, bo już teraz jest 8. miejsce i te, które premiują awansem do playoffs bez play-in zaczynają uciekać. Jeśli chodzi o zawodników no to oczywiście Fultz, po tej kontuzji wygląda tak, jakby on sam już nie wierzył, że będzie przyszłością tej drużyny. Bez pomysłu, bez energii, bez wiary. On i Carter będą ewidentnymi kandydatami do wymiany w lutym. Szkoda też tych spotkań z Kings i Heat, były do wygrania i wtedy bilans byłby dużo lepszy.
skrzatos: Anthony... Nie wiem, ale ogólnie cała ławka rezerwowych straciła w moich oczach ostatnio sporo blasku. Cole zagrał tylko chyba trzy dobre mecze (z Nuggets, Thunder i wczoraj z Knicks), a reszta pozostawiła wiele do życzenia... 33% z gry i 20% za 3 w tych gorszych meczach to z pewnością nie to czego oczekujemy od naszego najlepszego rezerwowego.
Najbliższe 10 spotkań Magic: @Hawks, vs. 76ers, vs. Heat, vs. Cavs, @Grizzlies, vs. Suns, @Mavs, @ Spurs, @Wolves, @ Pistons.
Przewidywany bilans:
jingles: To wszystko będzie zależeć od dostępności zawodników, bo mimo że Houstan czy nawet Okeke jak dostają więcej minut to coś tam dają drużynie, to jednak są nadal nierówni. Liczę, że na dobre do gry wróci Ingles i jego pick'n'rolle z Mo Wagnerem, że Franz w końcu wydobrzeje i wtedy, patrząc na terminarz, możemy osiągnąć dodatni bilans w kolejnych 10 spotkaniach. Przydałoby się zrewanżować Heat, Spurs, Pistons to must-win, Grizzlies też powinniśmy pokonać, a pozostałe mecze to trochę niewiadoma. Ale co tam, 6-4.
skrzatos: Mam nadzieję, że nie będzie gorzej niż 5-5.
Post Scriptum:
jingles: Podsumowując tak ogólnie można napisać, że zaczęły się schody. Bilans zbliża się niepokojąco blisko okolic 50%, wypadliśmy poza TOP 6, ale tak jak było już wiele razy wspominane - terminarz i kontuzje - to połączenie zdeterminowało taką sytuację i ciężko było się spodziewać, że będzie inaczej. Były mecze, które można było wygrać, z drugiej strony udało się pokonać Denver więc to wszystko się gdzieś tam niweluje. Ale ewidentnie widać brać stabilności, a na to ewidentny wpływ mają kontuzje, bo o ile Fultz w formie w jakiej jest na boisku raczej zbyt wiele nie wnosi (żeby nie powiedzieć, że nic nie wnosi...), to już Wagner czy Ingles to kluczowi gracze w tym sezonie.
W jakim miejscu obecnie znajdują się koszykarze Orlando Magic?
jingles: Mamy połowę sezonu i po jego początku - teraz jesteśmy na pewno nieco rozczarowani. Zrobiło się ciężej, a Magic trapią kontuzje. Na szczęście druga część sezonu to łatwiejszy terminarz, jeśli zdrowie dopisze to powinniśmy spokojnie awansować do playoffs. Jeśli zaś chodzi o miejsce w jakim się znajdujemy w sensie budowania drużyny - na pewno mamy core w postaci Banchero i Wagnera, ławka jest świetna i zespół jest zbilansowany, ale brakuje 1-2 elementów by wejść na jeszcze wyższy poziom. Myślę, że Weltman będzie szukał wzmocnień, jeśli nie w lutym (a wiemy, że on nie działa pochopnie) to latem, bo trzeba pamiętać, że Magic będą jedną z drużyn z największymi możliwościami podpisywania wolnych agentów, jedną z drużyn z największą ilością pieniędzy do wydania. Zrobiliśmy pierwsze 2-3 kroki, jeszcze 2-3 kolejne i będziemy walczyć o najwyższe cele.
skrzatos: Połowa sezonu za nami i w tamtym roku o tej porze mieliśmy bilans 15-25... Dzisiaj jest to o 7 zwycięstw więcej więc jest progres. Nasi ulubieńcy rozbudzili nadzieje świetnym początkiem sezonu i teraz gdy zaczęły się schody i idzie nam nieco gorzej mamy prawo być niezadowoleni. Czekamy cierpliwie na powroty kontuzjowanych zawodników, ale gdy jedni wrócą to wypadają kolejni... Wiadomo, że problemy z kontuzjami dotyczą całej NBA, ale mam jakieś takie dziwne wrażenie, że u nas jest tego naprawdę sporo... Póki co myślę, że jesteśmy zespołem na Play-in lub 1. rundę PlayOffs, a wszystko ponad będę traktował jako spore pozytywne zaskoczenie. W lato mamy sporo kasy do wydania, więc wydajmy ją dobrze na zawodników, którzy będą chcieli tu grać i którzy wzniosą Magic na level wyżej. Mamy kilka decyzji do podjęcia, ale jestem spokojny i ufam zarządowi Orlando Magic.
Autor: Ko1 | Data dodania: 17.01.2024, 5:15