Ostatni mecz
Kia Center, Orlando, FL
15/16.04.2025

Play-In
B
o
x
95 : 120
Awans do PO: Magic
Kolejne mecze
WYJAZD

nd
20.04
21:30
WYJAZD

śr/czw
23/24.04
01:00
DOM

pt/sb
25/26.04
01:00
Southeast Division
DrużynaWL%
Orlando Magic 41410.500
Atlanta Hawks 40420.488
Miami Heat 37450.451
Charlotte Hornets 19630.232
Washington Wizards 18640.220
Liderzy
Punkty Zbiórki
Banchero 25,9
F. Wagner 24,2
Suggs 16,2
Banchero 7,5
Carter Jr. 7,2
Bitadze 6,6
Asysty Przechwyty
Banchero 4,8
F. Wagner 4,7
Suggs 3,7
Suggs 1,5
Caldwell-Pope 1,3
F. Wagner 1,3
Bloki Minuty
Bitadze 1,4
Isaac 1,1
Suggs 0,9
Banchero 34,4
F. Wagner 33,7
Caldwell-Pope 29,6
Shoutbox
Podsumowanie [8]: Przebudzenie
Autor: jingles | Data dodania: 14.04.2025, 23:40
Garść statystyk

ssonicsl

Koniec sezonu zasadniczego. Nie mam więc wyjścia i muszę porównać końcowe statystyki rok do roku. Kończymy więc następująco (2025 vs 2024 vs 2023):

Bilans – 41-41 (15. miejsce) vs 47-35 (12. miejsce) vs 34-48 (25. miejsce)

Punkty zdobyte – 105,4 (28. miejsce) vs 110,5 (24. miejsce) vs 111,4 (26. miejsce)
Punkty stracone – 105,5 (1. miejsce) vs 108,4 (4. miejsce) vs 114,0 (15. miejsce)
Asysty – 23,0 (30. miejsce) vs 24,7 (28. miejsce) vs 23,2 (26. miejsce)

Zbiórki – 41,8 (27. miejsce) vs 42,3 (25. miejsce) vs 43,2 (16.miejsce)
Zbiórki ofensywne – 11,1 (14. miejsce) vs 10,5 (15. miejsce) vs 10,2 (15. miejsce)
Zbiórki defensywne – 30,7 (28. miejsce) vs 31,8 (25. miejsce) vs 33,1 (14. miejsce)

% wygranych ofensywnych zbiórek – 30,2% (12. miejsce) vs 29,7% (7. miejsce) vs 28,1% (15. miejsce)
% wygranych defensywnych zbiórek – 72,0% (6. miejsce) vs 73,7% (2. miejsce) vs 73,0% (8. miejsce)

Przechwyty – 8,9 (6. miejsce) vs 8,2 (5. miejsce) vs 7,4 (12. miejsce)
Straty – 14,2 (16. miejsce) vs 14,7 (24. miejsce) vs 15,1 (24. miejsce)
Bloki – 6,0 (1. miejsce) vs 5,2 (13. miejsce) vs 4,7 (15. miejsce)

Tempo gry – 96,51 (30. miejsce) vs 97,37 (27. miejsce) vs 99,66 (15. miejsce)
Skuteczność z gry – 44,5% (27. miejsce) vs 47,6% (15. miejsce) vs 47,0% (21. miejsce)
Skuteczność z gry za trzy – 31,8% (30. miejsce) vs 35,2% (24. miejsce) vs 34,6% (24. miejsce)
Skuteczność z osobistych – 77,5% (19. miejsce) vs 75,9% (26. miejsce) vs 78,4% (16. miejsce)
True shooting – 55,0% (28. miejsce) vs 57,7% (17. miejsce) vs 57,3% (23. miejsce)

Rating ofensywny – 108,9 (27. miejsce) vs 112,9 (22. miejsce) vs 111,3 (26. miejsce)
Rating defensywny – 109,1 (2. miejsce) vs 110,8 (3. miejsce) vs 113,7 (18. miejsce)
Net rating – -0,2 (17. miejsce) vs 2,2 (14. miejsce) vs -2,3 (24. miejsce)

Asysty/Straty – 1,62 (26. miejsce) vs 1,68 (27. miejsce) vs 1,54 (28. miejsce)
Punkty drugiej szansy – 14,0 (17. miejsce) vs 14,4 (11. miejsce) vs 14,2 (11. miejsce)
Punkty z szybkiego ataku – 13,8 (25. miejsce) vs 12,4 (27. miejsce) vs 12,8 (23. miejsce)
Punkty z „pomalowanego” – 45,8 (24. miejsce) vs 51,8 (8. miejsce) vs 50,0 (17. miejsce)

Skuteczność przeciwnika z gry – 46,8% (17. miejsce) vs 47,4% (18. miejsce) vs 47,6% (18. miejsce)
Skuteczność przeciwnika w rzutach za 3 – 36,5% (23. miejsce) vs 35,8% (10. miejsce) vs 35,1% (6. miejsce)
Zbiórki ofensywne przeciwnika – 9,2 (1. miejsce) vs 8,9 (1. miejsce) vs 9,5 (3. miejsce)
Punkty drugiej szansy przeciwnika – 11,9 (1. miejsce) vs 12,1 (2. miejsce) vs 13,5 (15. miejsce)
Punkty z szybkiego ataku przeciwnika – 13,9 (6. miejsce) vs 14,5 (19. miejsce) vs 14,4 (19. miejsce)
Punkty z „pomalowanego” przeciwnika – 45,7 (3. miejsce) vs 47,5 (8. miejsce) vs 47,6 (6. miejsce)
Straty przeciwnika – 16,2 (2. miejsce) vs 15,0 (3. miejsce) vs 14,7 (10. miejsce)





skrzatos subiektywnie

Nie zakładałem, że Magic z ostatnich 12 meczów RS wyjdą z bilansem 9-3. Ekipa z O-Town przegrała tylko (co prawda niespodziewanie) z Mavs, Clippers oraz na sam koniec w nieznaczącym już nic pojedynku z Hawks w Atlancie. Koszykarze trenera Mosleya podkręcili nieco tempo i w końcu te ważniejsze mecze kończyli z literką „W” przy nazwie swojej drużyny. Co prawda bilans 41-41 może niektórym nie wystarczać, ale patrząc przez pryzmat całego Regular Season i tego, jakie mieliśmy problemy ze zdrowiem, tracąc na dłuższy czas Banchero i Franza Wagnera (nie wspominając już o kontuzjach kończących sezon Mo Wagnerowi i Jalenowi Suggsowi) to szczerze przyznam, że i tak jest okej. Orlando jest zdecydowanie w lepszej formie niż miesiąc czy dwa temu i mam nadzieję, że to dobry prognostyk przed meczem Play-in z Hawks.


ssonicsl subiektywnie

Ostatecznie do 6 miejsca i play-offów zabrakło nam mniej niż się wydawało jeszcze miesiąc temu, że nam zabraknie. Gdyby nie te mecze z Raptors, Trail Blazers, gdyby nie ta porażka na własne życzenie z Bulls 123-125, gdyby nie słupek, gdyby nie poprzeczka, gdyby się nie przewrócił byłaby rzecz wielka... no nie, nie byłaby wielka, byłaby normalna, oczekiwana, czyli bezpośrednie play-offy. Końcówka sezonu jest solidna, może nawet bardzo solidna. Kończymy bilansem 9-3. Wprawdzie jakość przeciwników nie była zbyt wysoka, ale hej, Toronto nas pokonało 3 razy, pamiętajmy o tym. Choć wiem i widzę, że ostatnie poważne spotkanie zagraliśmy 1 kwietnia z Clippers i je akurat przegraliśmy. Ale co mnie raduje w tych ostatnich spotkaniach? Poprawiliśmy rzut za trzy. UWAGA UWAGA. 36,7% i 15 miejsce w lidze. Caluteńki sezon na samym dnie, albo 30 albo 29 albo 28 miejsce a tu taki wystrzał formy :D Utrzymajmy to, proszę, nie chcę nic więcej niż te prawie 37%, no proszę, no! :)


jingles subiektywnie

W ostatnim podsumowaniu w oczekiwaniach napisałem, że liczę na co najmniej 39 zwycięstw. Magic zrobili zdecydowanie co do nich należało, grali swoje w końcówce sezonu, nie zaliczali bezsensownych wtop, wygrali zdecydowanie batalię drugich składów z Pacers, pokonali w prestiżowym meczu Lakers i byli górą w tym ważniejszym, pierwszym meczu z Hawks, granym jeszcze normalnymi składami (o ile skład z Josephem w pierwszej piątce można nazwać normalnym ;-)). Patrząc na to co zrobiły z nami kontuzje, przekroczenie graniczy 40 zwycięstw jest czymś, z czego możemy być jako kibice dumni.

Wiele rzeczy zaczyna wyglądać w tej końcówce sezonu coraz lepiej, stabilizacja liderów (rekord Magic pod względem liczby meczów pod rząd, gdzie dwóch graczy zdobywa co najmniej 20 pkt - Banchero i Wagner zaliczyli takich 11 i gdyby nie fakt, że Boston wystawił drugi skład, Banchero pewnie i w tym meczu spokojnie rzuciłby te 20). Twarda obrona. KCP w formie zza łuku. Anthony jako energizer z ławki. Black robiący co do niego należy.

I niby szkoda, że mocno ograniczone zostały minuty da Silvy, ale on jeszcze ma czas. Podobnie Howard. Cieszy regularne i dość wczesne wpuszczanie Houstana - potrzebujemy jego trójek. Widać stabilizację i coś czuję, że w Bostonie wcale nie są zadowoleni, że wszystko wskazuje na to, że to właśnie na ekipę ze środkowej Florydy trafią Celtowie w pierwszej rundzie playoffs. Ale do tego jest jeszcze jeden ważny krok, wierzę że Magic tego nie spieprzą!

Świetna końcówka sezonu, choć ciągle są niedociągnięcia. Ale biorąc pod uwagę brak dwóch kluczowych graczy - heart and hustle, które wróciło może nam dać jeszcze kilka momentów radości.





Gracze na plus i na minus

skrzatos

Zawodnicy na plus:

Paolo Banchero – LIDER. Najlepiej punktujący Magik, w ostatnich 10 spotkaniach, w których grał aż 8-krotnie był najlepszym strzelcem drużyny z O-Town. 5 razy min. 30 pkt, średnio 28,2 pkt w meczach 71-82 oraz 8,6 zb i 4,8 ast. Niech trafia trójki na poziomie min. 35% i FT na min. 75% i nie będzie o co w ogóle się przyczepić.

Franz Wagner – ROBIN. Jego 23,7 pkt daje duże wsparcie Paolo. Wagner dalej chętnie wbija pod kosz, choć trochę rzadziej dostaje się na linię rzutów wolnych (średnio 4,1 próby w ostatnich 12 meczach), na której prawie się nie myli (95%). Popraw te trójki chłopie i będzie cudo!

Anthony Black/Wendell Carter Jr. – ZMARTWYCHWSTANIE. Black coraz rzadziej losuje te gorsze mecze i w końcówce sezonu zasadniczego naprawdę fajnie się go ogląda. Jego 36% za 3 (3,3 próby) cieszy, a przecież w tym czasie zaczął spędzać na parkiecie więcej minut (26,8 – tuż za Paolo i Franzem) co przełożyło się też na punkty (12,1 pkt – również tylko za naszymi liderami). Liczę, że będzie wsparciem w postseason. Z kolei Carter Jr, jakby przebudził się z zimowego snu, który trwał o wiele dłużej, niż zakładaliśmy... 6 spotkań na minimum 10 oczek (49% z gry, 32% za 3) w końcu zauważalny na boisku i trochę z większą agresją i zaangażowaniem niż wcześniej.


Zawodnicy na minus:

Gary Harris – ODEJDŹ. Tu się już raczej nic nie zmieni. Słaby cały sezon, dużo urazów, więc chyba lepiej pożegnać tego pana. Trafił co prawda parę trójek, ale w meczach rezerw bez znaczenia, a w pozostałych, gdy jeszcze rozstrzygała się walka o końcowe lokaty to jego rola była praktycznie żadna.

Goga Bitadze – ZAGUBIONY. Nasz czarny koń początku rozgrywek teraz nie jest sobą. Jedynie za mecz z Kings może zebrać plus, ale to zdecydowanie za mało. Jego rola znacznie spadła, popełnia sporo błędów w ustawieniu i jakoś jego energia nie jest już taka jak kiedyś. Czy się odbuduje?

Tristan Da Silva – ŚCIANA. Nasz rookie został schowany do szafy i nie wiem, czy przyczyną tego jest fakt, że Paolo i Franz wrócili na pełne obroty i nie ma dla niego miejsca, czy też trafił na typową rookie wall i musi ten okres po prostu przetrzymać. 8 meczów, więcej minut tylko w spotkaniach, które albo nie miały znaczenia lub były rozstrzygnięte. Musi mocno popracować w offseason i walczyć o miejsce w rotacji na sezon 2024/25, bo ten chyba się już dla niego zakończył.




ssonicsl

Kto na plus?

1. Paolo Banchero – 8 razy był najlepszym strzelcem zespołu, 2 razy nie zagrał w ogóle, 2 razy lepszy był Wagner. Chyba nic więcej nie trzeba dodawać, nie?

2. Caleb Houstan – Najłatwiej byłoby tu może wstawić Franza, ale nie tym razem. Caleb ni stąd ni zowąd stał się naszym czołowym rezerwowym i wyborowym strzelcem dystansowym. W ostatnich 12 spotkaniach zanotował 25 celnych rzutów przy 48 oddanych. Ponad 50% skuteczności. WOW. Tylko czemu tak późno, Caleb, czemu? Znowu będziemy się zastanawiać czy zostawić Kanadyjczyka na kolejny sezon, czy go już odpuścić. Zostawić? Odstrzelić? Zostawić? Odstrzelić?

3. Kentavious Caldwell-Pope – Od połowy stycznia do końca lutego zanotował tylko dwa spotkania z dwucyfrowym dorobkiem punktowym. W samym kwietniu zaliczył ich cztery na sześć, w których wystąpił. Tymi dwoma, w których to się nie udało, były spotkania z rezerwami Bostonu i rezerwami Atlanty, gdzie łącznie zagrał tylko 12 minut. Aha i te trójki. Za to zapłaciliśmy te >20 mln na sezon. 22 celne na 43 oddanych. 51,6% skuteczności zza łuku. WOW po raz drugi.


Minusy?

1. Jonathan Isaac – Cały ten sezon to... z jednej strony duże zaskoczenie na plus, że on jest zdrowy. Żadnego poważnego urazu. Nic. 71 spotkań. Tylko raz miał więcej. Z drugiej strony... jakie to były mecze. Ogólnie mówiąc rozczarowujące. Zarówno te ostatnie 12 spotkań, jak i te wcześniejsze 70. Może w play-offach się przebudzi? No ale szczerze mówiąc, to ja w to nie wierzę.

2. Goga Bitadze – Double-double, double-double, double-double, pamiętacie jeszcze jak to było, gdy Goga co mecz notował dwucyfrową zdobycz punktową i zbiórkową? Ja coraz słabiej. W ostatnim czasie udało się to tylko raz, w meczu z Sacramento. Carter wygrał z nim rywalizację. CARTER!

3. Tristan da Silva – Wypadł z rotacji. Nie przekonuje trenera najwyraźniej. Gra mało albo wcale. Caleb zabrał mu minuty i w sumie nie ma się co dziwić. W pierwszej połowie sezonu po prostu wyglądał lepiej, albo mógł wyglądać lepiej, bo grał.




jingles

(+)

Paolo Banchero - Co tu dużo gadać, klasa sama w sobie, Paolo w takiej formie to All-NBA Player. Jedyne do czego można się przyczepić na przestrzeni ostatnich spotkań to gorsza skuteczność za 3 (niespełna 30%) i rozprężenie na linii osobistych pod koniec (75% w ostatnich 12 gracz).

KCP - W końcu dostaliśmy go takiego na jakiego czekaliśmy! Oby w play-in i playoffach utrzymał tą formę, bo taki KCP to właśnie ten zawodnik, którego potrzebowaliśmy i którego właśnie po to podpisaliśmy. Ponad 50% za 3! Twarda obrona, kontry (1,3 prz/m) i 80% FT. Nie zwalniaj KCP!

Caleb Houstan - Bardzo ciekawym zabiegiem Mosleya było zwiększenie roli Houstana, który grał regularnie ponad 20 min w meczu. Efekt - 50% za 3, prawie 8 pkt/m i niezła obrona. Regularnie grający i trafiający Kanadyjczyk może być naszym rotacyjnym graczem na lata, ale póki co poprosimy dalszą dobrą grę w tych meczach w prawdziwą, playoffową koszykówkę.


(-)

Jonathan Isaac - Nadal przydatny w obronie, choć nie tak dominujący jak jeszcze w niektórych meczach w zeszłym sezonie. Ale ja nie wiem czy on gra na 100%, czy najważniejsze dla niego nie było w tym sezonie po prostu być zdolnym do regularnej gry. Mimo wszystko 11% za 3 to skandal, często zagubiony w ataku, na plus zbiórki w ostatnich meczach. Tyle, że jego rola w końcówce sezonu została mocno ograniczona. Całokształt nadal poniżej oczekiwań.

Gary Harris - Niby prawie 46% za 3, ale nadal chwilami zupełnie niewidoczny. Zagrał we wszystkich ostatnich 12 meczach, chociaż z pamięci pisząc stwierdziłbym, że było to jakieś 6 spotkań. Ale jeśli to ma spowodować rozwój Houstana to jestem w stanie poświęcić Harrisa, sorry Gary.

Tristan da Silva - Jego rola w końcówce sezonu została sprowadzona do marginalnej, zagrał w 8 meczach i wypadł w nich blado. Nieco ponad 30% za 3, a w pewnym momencie sezonu był naszym najpewniejszym graczem na łuku. Ale tak jak pisałem wcześniej - on ma jeszcze czas.





Oczekiwania na play-in

skrzatos

Mecz z Hawks po prostu trzeba wygrać. Chciałbym bardzo, by chociaż w takim stylu, jak przed tygodniem w Orlando. Byle jak by tylko przepchnąć mecz? Nie będę płakał, ale bardzo liczę, że duet Banchero-Wagner poprowadzi nas do zwycięstwa, przez co cała drużyna nabierze jeszcze więcej pewności siebie. Jedno wiadomo – trójki muszą siedzieć. Trzeba wypracować dobre pozycje dla KCP, Josepha, Houstana i Anthony'ego, a wtedy będzie okej. Jeśli będziemy ceglić zza łuku może być problem, bo Atlanta jednego dnia potrafi przegrać z tankowcami, by nazajutrz wygrać z Celtics czy Cavs. Ta drużyna jest nieobliczalna, ale wierzę, że atmosfera w Kia Center trochę im podetnie skrzydła i Magic pokażą twardy defence, którego też trochę potrzebujemy chcąc wejść do PlayOffs. GO MAGIC!


ssonicsl

Oczekiwania na następne 10 spotkań... A nie chwila moment. Nie ma już więcej spotkań. No to prognoza na play-iny. Jeden mecz. Prognoza na play-offy? Więcej niż cztery spotkania. Więcej nie wymagam. Nie teraz, nie w tym sezonie, nie z tym składem, nie z tym rywalem.


jingles

Tylko i wyłącznie zwycięstwo z Hawks, nie przyjmuję innego scenariusza!!!
Komentarze
Autor: LaBlacheOne | Data dodania: 15.04.2025, 21:27

Panowie, kawał solidnej roboty 💪
Dziękuję
Autor: yoman | Data dodania: 16.04.2025, 5:46

Po dzisiejszym meczu uwazam sezon za udany.
Kibic Magic od 93 ;)
Autor: jingles | Data dodania: 16.04.2025, 10:28

@yoman Miło widzieć tu takich wiernych fanów :D Zapraszamy na shoutbox również.

@LaBlacheOne Dzięki za miłe słowo, staramy się i będziemy jeszcze bardziej! :D
Nick: Rejestracja
E-mail:

| Zapomnij
Content Management Powered by CuteNews